Kamil Jastrzębski: Łukasz, chciałbym cię zapytać, w jaki sposób czwarta rewolucja przemysłowa wpływa na redukcję kosztów?

Łukasz Lipka, itSilesia: Tutaj chciałbym opowiedzieć o aspekcie szkoleń wirtualnych. Możemy wykorzystywać wirtualną rzeczywistość – czyli to, co nas otacza, ale co nie jest rzeczywiste, co jest generowane przez komputer – do realizacji różnego rodzaju szkoleń, np. w branży górniczej, gdzie maszyny są przeogromne, gdzie koszt nauki jest bardzo wysoki. Nawet jeśli ktoś posiada taką maszynę, to koszt utrzymania takiej maszyny i tak jest bardzo wysoki, a tak naprawdę szkolenie pracowników nie odbywa się codziennie, tylko raz na jakiś czas, no i jakaś firma musiałaby coś takiego posiadać.

Dzięki temu, że możemy to przenieść do wirtualnej rzeczywistości, automatycznie taki koszt nam spada. Oczywiście jest też kwestia integracji tych wszystkich elementów, czyli im więcej elementów mamy ze sobą połączonych, tym łatwiej uzyskać dane, które mówią nam, jak te maszyny działają, co może się zepsuć, na co należy zwrócić uwagę, a dzięki rozwojowi techniki – pozwalają przewidywać, które elementy się zepsują, czego będzie nam brakowało w najbliższych dniach do wymiany np. jakiejś części.

Kamil Jastrzębski: Możesz w dwóch – trzech zdaniach opisać, co to jest wirtualna rzeczywistość?

Łukasz Lipka: Tak naprawdę VR to nic innego, jak obraz generowany komputerowo, który składa się z tych samych modeli, które my widzimy w rzeczywistym świecie. Oczywiście my je możemy rozszerzać. Są takie programy, np. 3ds Max, za pomocą których możemy dodawać dodatkowe elementy. Kolejnym elementem wirtualnej rzeczywistości jest rzeczywistość rozszerzona, która jest bardzo często wykorzystywana w Przemyśle 4.0. Uprzedzając twoje pytanie, co to jest rzeczywistość rozszerzona, odpowiem od razu, że tu chodzi o to, że jeżeli nakładamy dodatkowy obraz, np. patrząc przez smartfon, mówimy, że np. ten przycisk służy do tego bądź do jakiejś innej rzeczy.

Kamil Jastrzębski: Czyli jeżeli ja bym sobie przesuwał telefon, w którym miałbym włączoną rejestrację video, to na moim telefonie pojawią się dodatkowe informacje, które będą dotyczyć np. tych obiektów, na które patrzy oko kamery, tak?

Łukasz Lipka: Tak, dokładnie, to jest rzeczywistość rozszerzona. Mówiąc jeszcze prościej: patrzymy na zdjęcie z gazety i widzimy piłkarza, który uderza w piłkę. Wiemy, że padł gol. Patrząc przez kamerę, moglibyśmy zobaczyć całą sekwencję ruchów, czyli przychodzi piłkarz, uderza, strzela bramkę.

Kamil Jastrzębski: Do rozszerzonej rzeczywistości potrzebujemy tablet, telefon. A co potrzebujemy do VR? Czy wystarczy patrzeć na ekran komputera?

Łukasz Lipka: Jeśli chcielibyśmy mieć pełny zestaw do VR, to jego głównym elementem jest hełm, z którym możemy się obracać i widzimy cały czas świat wirtualny. Oczywiście kiedyś nie było takiego rozwiązania, więc stawiano przed sobą telewizory, bo tak naprawdę to, co my widzimy w tych hełmach do VR, to ekran telefonu, który jest zamknięty w małym kawałku hełmu. Dodatkowo dostajemy do rąk dwa manipulatory, dzięki którym możemy się przemieszczać w tej przestrzeni i wykonywać różne czynności.

Chcesz podzielić się wiedzą? Udostępnij wywiad: